Jak można było łatwo przewidzieć, Gabrysia dołączyła do Mikusia i solidaryzowała się z nim w chorobie ;) Dlatego ostatnie dwa tygodnie minęły mi głównie na wycieraniu nosa i podawaniu leków.
***
Nie miałam szans na zrobienie czegokolwiek, więc dziś pokażę Wam moje ubiegłoroczne zaległości.
Do zmian zainspirował mnie synuś, który będąc na zakupach z mamą wypatrzył półkę w kształcie łódki i koniecznie musiał ją kupić, bo przecież on od takiej marzył od zawsze ;) Potem poszło szybko, bo jak ją przymierzyłam w łazience, to stwierdziłam, że w sumie pasuje, a że w planach mam pilny zakup nowych ręczników... I takim sposobem łazienka zyskała styl marine ;) Tak z przymrożeniem oka, bo daleko jej do tego. Zmiana była szybka i tania. Jedyne poniesione koszty to zakup ręczników, które i tak miałam kupić oraz półki, którą pożyczyłam od Mikusia na czas nieokreślony. Wykorzystałam dodatki, które miałam w domu. Były to różnego rodzaju muszelki i dekoracje w stylu marine oraz kamienie, które zbierałam podczas swojego pierwszego pobytu nad morzem ;) Tu muszę się przyznać, że po powrocie do domu okazało się, że jest ich ponad 3 kilogramy ;) Przeleżały kilka dobrych lat i wreszcie się doczekały, żeby je wykorzystać :)
Na płytki już patrzeć nie mogę, chętnie bym pomalowała, może kiedyś uda się to zrealizować.
Pewnie zwrócicie uwagę na firankę w oknie. Musi tam wisieć, bo okno jest na poziomie drogi i na wprost jest dom sąsiadów :) Przetestowałam już kilka rozwiązań i niestety musi być coś dłuższego, a jednocześnie nie zabierającego zbyt dużo światła, bo łazienka jest słabo doświetlona. Wieczorem sprawa jest rozwiązana przez zewnętrzną roletę, ale w dzień musi coś to okno przesłaniać. Może macie jakieś propozycje? :)
Niestety pogoda się popsuła, ale mam nadzieję, że słoneczko niedługo do nas wróci.
Miłego tygodnia!
Buziaki!
Monika
Półeczka cudna :). Styl Marine jak najbardziej udało Ci się wprowadzić. Łazienka wygląda ślicznie :). Domyślam się jak płytki mogą Cię denerwować, mnie dobijają moje czarne na podłodze w kuchni. Ja ostatnio zmajstrowałam szafkę w łazience. Zapraszam Cię do odwiedzin u mnie. Pozdrawiam :).
OdpowiedzUsuńJa mam w łazienkowym oknie naklejoną specjalną folię matową. Są też wzorzyste. Łazienka znajduje się od strony wschodniej, jest w niej więc nie za dużo światła, ale z folią da się korzystać z niej, bez zapalania światła. Polecam.
OdpowiedzUsuńŁazienka bardzo przytulna,a płytki można przemalować. U mnie okno też prosto na sąsiadów,więc okleiłam folią jak Holly i świetnie się sprawdza:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam styl marine w łazience! Płytki fajnie będą pasować po przemalowaniu na jakiś jednolity kolor.
OdpowiedzUsuńAle pięknie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna łazienka i wcale płytki nie przeszkadzają. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńŚliczna łazienka. Dekoracje piękne. Synuś złapał bakcyla dekoracyjnego i widać, że ma świetny gust. Pozdrawiam i życzę zdrówka dla dzieciaczków
OdpowiedzUsuńcudowny wystrój!
OdpowiedzUsuńDo okna możesz dać roletę dzień/noc, albo bardzo jasne plisy. Jasne plisy przepuszczają światło, a plusem jest, że można je ustawić w na każdym poziomie okna.
OdpowiedzUsuńcudna łódeczkowa półeczka ja bym dodała jeszcze czerwone akcenty a na okno bym zastosowała rolete rzymską
OdpowiedzUsuńFajnie, że wróciłaś, będę znowu zaglądać :-) Tak się od razu wakacyjnie, urlopowo w Twojej łazience zrobiło :-)
OdpowiedzUsuńNa okno dobrym rozwiązaniem jest oklejenie go folią matową. Folia daje efekt taki, jakbyś miała matową szybę, natomiast normalnie przepuszcza światło dzienne, nic a nic go nie zabierając. Rozwiązanie tanie, estetyczne i szybkie do realizacji. U mnie kleiła firma i jestem bardzo zadowolona. Sąsiedzi z naprzeciwka nie zaglądają mi do łazienki a w łazience jak było tak jest jasno. Polecam.
OdpowiedzUsuńWitaj. U mnie łazienka (ogólnie cały parter domu, tyle zajmujemy my :) ) jest podobny do Waszego. Łazienkę, mamy większą, ale tez w jasno niebieskich płytkach, nawet układ podobny :) I tak myślę czy nie zaryzykować z tymi czarnymi elementami jak Ty...
OdpowiedzUsuńMiałam powiedzieć o oknie... Ja mam oklejone folią, jednak z firanką i tak nie umiem się rozstać. Ja mam odczucie takiego zimnego, ciemniejszego pustego okna :) Pozdrawiam
Styl pięknie wpisałby się w delikatnie pofalowane białe płytki. Dodatki super, efekt całościowy świetny!
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń