niedziela, 13 listopada 2016

Wiosna...

Kochani!
Kiedy robiłam zdjęcia do tego posta za oknem była wiosna w pełni. Post czekał na publikację kilka dobrych miesięcy, aż się doczekał. To był bardzo trudny dla mnie czas. Problemy mnożyły się jeden za drugim. Kiedy wydawało się, że to już koniec, pojawiał następny. Miałam wrażenie, że cały mój świat wali mi się na głowę. Najtrudniejszym momentem dla mnie mnie była śmierć mojego ukochanego dziadziusia. Odszedł ktoś, kto był dla mnie bardzo ważny, kto zawsze przy mnie był i mnie wspierał. Potrzebowałam czasu dla siebie i rodziny. Czasu na uporządkowanie wszystkich spraw. Dziś mogę powiedzieć, że powoli wychodzę na prostą. Mam nadzieję, że uda mi się wrócić do regularnego publikowania postów, i że wybaczycie mi te miesiące pełne ciszy.











Nie miałam jeszcze okazji pokazać mojego walentynkowego prezentu - manekina.
Jest po prostu piękny :)
























Zegar kupiłam w sklepie z rodzaju "wszystko po 4 zł", kosztował 25 zł








Wszystkim, którzy czekali na mój powrót bardzo dziękuję :)


Miłego tygodnia!
Buziaki!
Monika