czwartek, 6 czerwca 2013

Flowers

Pamiętacie moją półeczkę na przyprawy? To było drugie podejście moje męża do tego tematu. Pierwsze  mijało się z moją wizją półeczki ;) I własnie po tej nieudanej próbie została mi taka rameczka zrobiona z kawałków palety. Nie dałam jej zniszczyć, bo jak ją zobaczyłam to stwierdziłam, że będzie z niej idealna skrzyneczka. Spód powstał z resztek naszej podłogi w warszawskim M :) No i mam własnej produkcji skrzyneczkę.






 Dziś wreszcie udało nam się pojechać na zakupy. Skapitulowałam i kupiłam też trochę kwiatuszków na balkon, ale w sobotę muszę dokupić i dopiero wsadzę wszystkie razem. Zresztą pogoda jest tak piękna, że wszystkie kwiatuszki stoją pochowane pod zadaszeniem ;)




Pelargonie kupiłam z myślą o lawendowych koszyczkach






Nie byłabym sobą gdybym nie kupiła też jakiegoś drobiazgu. I tym sposobem przypadkowo znalazłam zajączka. Urzekło mnie to oklapnięte ucho :)  Ubawiłam się widząc kubki z motywami charakterystycznymi dla świąt Bożego Narodzenia i masę jajek. Nie wiem czemu nadal w tym markecie budowlanym mają taki asortyment. Dobrze, że chociaż przecenia była ;)






Do tej pory nie miałam pucharków, więc jak zobaczyłam cenę: 1.99 zł i możliwość wybrania wzoru, to jakoś nie mogłam się powstrzymać i kupiłam sześć sztuk :)






Od rana nie pada i na razie nie widać chmur deszczowych, co prawda słońca też.
Może już koniec tego naturalnego podlewania ;)
Buziaki!
Monika

15 komentarzy:

  1. Śliczniuchna ta półeczka, sama zrobiłaś napisik?
    bardzo ładny ten niebieski, co to za odcień może zakupię do swoich tworów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napis podobnie jak kolor robiłam sama :) To tak nie za bardzo pomogę.

      Usuń
  2. Bardzo fajna skrzyneczka wyszla, ja uwazam ze takich rzeczy w domu nigdy za wiele ;)
    Podobaja mi sie kolory koszy takie pastelowe, i wiadomo w wiklinie wszytskie kwiaty pieknie wygladaja.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Skrzyneczka jest po prostu przepiekna. Wygląda jak kupiona w sklepie, a ten kolorek - cudny. Bardzo mi się podoba. Wyszła profesjonalnie i pieknie.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie fajniusie umilacze upolowałaś :)) A skrzyneczka pomysłowa :))) I te piękne koszyczki lawendowe. Ach, nawet nie myślę o pogodzie, patrząc na Twoje zdjęcia :))
    Uśmiechy i uściski :))

    OdpowiedzUsuń
  5. skrzyneczka wyszła Ci ślicznie,kolor ma cudowny :)
    zajączek jest uroczy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajne zakupy. A skrzyneczka obledna! Super wyszedl ci ten kolorek

    OdpowiedzUsuń
  7. zajączek jest uroczy :) też uwielbiam białe wnętrza :D
    zapraszam do mnie na konkurs niespodziankę :)
    http://fashionablewhite.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Skrzyneczka świetna:) Powodzenia w dalszej pracy

    OdpowiedzUsuń
  9. Same śliczności,ja też jak pójdę do marketu to ginę miedzy półkami z dekoracjami. Ciekawe w jakim markecie byłaś, bo ja ostatnio kupiłam właśnie kilka dekoracji na Boże Narodzenie, były po 2.80. Zajączki też mam :D (Czy to market na "P"?)
    Pozdrawiam-D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak market na "P" :) Czasem jak widać uda się trafić na świąteczne dekoracje latem ;)

      Usuń
  10. ładnie, ja też lubię koszyczki wiklinowe, te zniszczone maluję namiętnie, pa

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale fajne pucharki!!! Śliczne są... i skrzyneczka ma piękne kolorki...

    OdpowiedzUsuń
  12. Skrzynka fajna sprawa, genialnie to wymyśliłaś;) I jeszcze w pastelach i jeszcze z napisem... może i ja sie zmobilizuję do takiego dzieła? Kiedys:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Skrzyneczka jest wspaniala AH TE TWOJE CUDNE POMYSLY !

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz i poświęcony czas. Zapraszam do dalszego obserwowania moich zmagań z wymarzonym M :)