Szkoda, że długi weekend majowy już się skończył. Tym bardziej, że dopiero dziś była ładna i słoneczna pogoda. Mój kochany mąż nie miał wolnego, więc w domu pojawił się dopiero w czwartek wieczorem, ale i tak starałam się maksymalnie wykorzystać jego dłuższą niż zwykle obecność :) Dziś jak widać po tytule będzie o krzesłach. Któregoś razu przyjechały z Grzesiem z Wawy cztery krzesła. Poprzedni właściciele sprzedawali mieszkanie i krzesła nie były im już potrzebne, więc wylądowały w naszym garażu. I tak chodziłam koło nich dwa tygodnie, myśląc co z nimi zrobić. I wymyśliłam :) Jakby ktoś miał wątpliwości potrzebna była puszka białej matowej farby ;) No i materiał. Przypomniałam sobie o zasłonie, którą kiedyś dostałam od cioci. Miała wielką czerwoną plamę na środku, więc wcześniej planowałam z niej uszyć poduszki, ale stwierdziłam, że najpierw obiję nią siedziska, a na poszewki i tak mi zostanie :) Nie powiem, że pracy było mało, bo każde krzesło malowałam trzy razy, ale było warto.
PRZED
PO
Koszt krzeseł to wartości jednej puszki farby, czyli całe 27 zł :) No i oczywiści moja praca, ale jak patrzę na efekt, to jestem z siebie dumna. I skromna oczywiście ;) Na razie stoją sobie w naszym salonie, ale pojadą z nami do naszego warszawskiego M. Muszę jeszcze znaleźć jakiś odpowiedni stół do nich :)
Buziaki!
Monika
efekt koncowy rewelacyjny. gratuluje :)))
OdpowiedzUsuńHej!!! Mnie sie tez podoba , sporo pracy - ale efekt jest!!! Jesli moge... :o) zamienilabym obrus na surowy len...
OdpowiedzUsuńusciski majowe
ania
Pewnie, że można :)Każda rada mile widziana. Też bym zmieniła obrus lub całkiem zdjęła, ale bez było źle, bo stół się rozkłada i była strasznie widać brzydkie złączenie. A nowego nie chce kupować, bo to nie nasze docelowe mieszkanie, choć nadal nasze, więc może znów coś przypadkiem do mnie trafi i będzie jak znalazł :) A tak w ogóle to aktualny obrus świetnie choć trochę zasłania krzesła, które zwykle przy nim stoją ;)Kto wie może je też kiedyś przerobię :)
UsuńBuziaki
Monika
Świetnie Ci poszło z pędzlem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko-Dominika
rewelacja!
OdpowiedzUsuńOd dziś jesteś dla mnie czarodziejką:) Czarujesz nieustannie i zwykłe rzeczy zamieniasz w niezwykłe. Przyglądam się Twoim praca i tym zmianą z otwartą buzią. Super!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Wyszło po prostu niesamowicie. Gdybyś nie powiedziała, to byłabym pewna, że już je takie kupiłaś. Wielkie gratulacje!
OdpowiedzUsuńKrzesła wyszły fenomenalnie :)
OdpowiedzUsuńbrawo ;) wyszly fenomenalnie ;)
OdpowiedzUsuńKrzesła przepiękne! Bardzo korzystna przemiana!
OdpowiedzUsuńkrzesełka rewelacja :)
OdpowiedzUsuńswietny efekt!
OdpowiedzUsuńKrzesła naprawdę wyszły fajnie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piekne,jak nowe:)
OdpowiedzUsuńJa też jestem po malowaniu fotela, zapraszam do mnie. Twoje krzesła wyglądają rewelacyjnie !!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam