Święta w fiolece

Tak trochę na przekór wszechobecnej czerwieni, a głównie żeby pasowało do reszty naszego małego M - wybrałam fiolet jako kolor przewodni w dekoracjach świątecznych :) Nie powiem żeby łatwo było dostać ozdoby w tym kolorze, a jak już coś było, to cena była mocno wygórowana i rezygnowałam z zakupu. A tak wygląda mój wymarzony biały domek w świątecznej wersji...

W przedpokoju zrobiłam najmniej, bo najnormalniej w świecie zabrakło mi czasu :)

W kuchni oprócz dekoracji wiszącej pod zegarem pojawiło się kilka świątecznych akcentów...

W pokoju oprócz dekoracji na święta pojawił się regał, który kupiłam z myślą o kąciku w kuchni - do czasu aż się dorobię kredensu będzie stał w pokoju. Regał kupiłam w Ikei, ale od razu z myślą o przemalowaniu, co zresztą zrobiłam jak widać ;) Wreszcie też znalazłam zastosowanie dla mojego serduszka z Pepco :)

 Nad łóżkiem pojawiły się ramki z naszymi zdjęciami. W ogóle muszę zakrywać kanapę, bo Mikuś wszystko brudzi i o ile odplamianie ubrań jakoś mi idzie, to spieranie plam z kanapy nie zawsze się udaje ;)

 Tak wygląda nasz domek na święta. Szkoda, że dziś już wyjeżdżamy i nie bardzo się nim nacieszyłam. 

Korzystając z okazji chciałabym Wam złożyć świąteczne życzenia...

Wszystkiego co najpiękniejsze i najlepsze jest na świecie, dużo zdrowia, szczęścia i miłości oraz świąt pełnych rodzinnego ciepła. A i oczywiście nowych pomysłów na Wasze domki i nowych przepisów na te cudowności, które w kuchni tworzą niektóre z Was :)

Wszystkiego naj Kochane!

Buziaki!

Monika