Nie wiem jak Wy, ale ja to jestem jakaś niedzisiejsza, bo niby można wszystko mieć napisane w notatnikach i kalendarzach "komputerowych", ale ja jednak wolę pisać odręcznie. Wtedy czuję się pewnie, że mam to zapisane dokładnie w tym miejscu i na tej stronie. Pewnie to jakaś pozostałość ze studiów - moje właściwie wymagały dużej ilości pisania i czytania :) Dlatego jak tylko widzę jakiś ładny zeszyt czy notes, to muszę go kupić ;) Zresztą Mikus od kiedy skończył roczek "mazgoli" kredkami po wszystkim, co się tylko nadaje do jego radosnej twórczości, więc papieru u nas nigdy za wiele ;) Od dłuższego czasu daję mu moje stare kserówki ze studiów lub inne karki zadrukowane jednostronnie, dzięki temu on ma zajęcie, bo tam już są jakieś niezrozumiałe dla niego "dziubaski", a ja poczucie, że nie marnuje takich ton papieru :) Wczoraj mój kochany mężuś kupił mi na moją prośbę w owadzim sklepie zeszyty - dla siebie wziął jeden ;) Kosztowały 8,99 za sztukę, a tak wyglądają...
Zeszyty są 100- kartkowe, więc będę miała na czym zapisywać swoje niezliczone pomysły ;) A ten zeszyt wybrał dla siebie mój mąż :)
Nie za bardzo to widać, ale z przodu mają kieszeń na luźne kartki
Mam nadzieję, że nie pomyślicie, że reklamuje czerwonego owada :) Chciałam je pokazać, bo są ładne i nie za drogie, a może ktoś akurat szuka czegoś takiego :) Dodam jeszcze, że Grześ sam wybierał mi wzorki - nie ma co zna mnie już ten mój mąż, zresztą ma bite 13 lat praktyki w bytowaniu ze mną ;)
Buziaki!
Monika
Super zeszyty. Wybiorę się dzisiaj, bo ja tez bardzo lubię owadzie okazje :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania
Cieszę się, że Tobie też się podobają :)
UsuńNo fantastyczne są po prostu!!! Ja też uwielbiam wszelkiego rodzaju papiernicze cudeńka, chociażby po to, żeby nacieszyć oko:-)
OdpowiedzUsuńUfff.... cieszę się, że jest nas więcej, bo tak to czasem czuje się jak jakiś antyk nierozumiejący współczesnych technologii ;)
UsuńZerknęłam wczoraj na gazetkę ale nic ciekawego mam nadzieję, że jak zrobię nalot na biedrę to coś upoluję;-) Dzięki za cynk:-)
OdpowiedzUsuńPoza zeszytami i długopisami nic mnie nie zaciekawiło, ale wiesz czasem an miejscu okazuje się, że jednak coś jest :)
UsuńSą śliczne ja też lubię takie cukierasy ,pozdrawiam Ewa.
OdpowiedzUsuńSą świetne ! Gdybym tylko miała co w nich zapisywać na pewno bym zaopatrzyła się w nie !! :D
OdpowiedzUsuńJakie piekne! Lubie takie kolorowe cudenka papiernicze:)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Moniko
fajne i jak miło ,że druga połowka wie co lubimy ;)
OdpowiedzUsuńpozdarwiam
Ja kupiłam sobie jeszcze teczkę z przegródkami - będzie w sam raz na papierowe wycinanki i serwetki, poukładane tematycznie. Wszystko w jednym miejscu. I też kupiłam ten kołonotatnik z cupcake'ami. :)
OdpowiedzUsuńFajne , tez lubię pewne rzeczy po staremu , a nie tylko nowoczesnośc :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ładne, ja też lubię " owadzie" promocje. A że mam " owadzi sklep" nie daleko to na pewno wskoczę podczas spacerku z synkiem:) najładniejszy ten ostatni, na super przepisy super pyszności:) Super blog. Obserwuję od niedawna, a już dzięki Tobie zakochałam się w lawendowym kolorze:) i jak na coś patrze to od razu zapala mi się lampka" czy jest lawendowe"? Coś ty ze mną zrobiła dziewczyno:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na mój skromny blog pasjegosienki.blogspot.com
Ja już zaznaczyłam sobie je, jak wyszła nowa gazetka z promocjami. Też wszystko muszę sobie zapisywać, tym bardziej gdy przepisuję cytaty z książek, pomysły na posty, itd, itd... ;)
OdpowiedzUsuńzeszyciki urocze i właśnie, czytając początek Twojego postu, zastanawiałam się czy tak dokładnie powiedziałaś mężowi, co chcesz, czy On tak świetnie zna Twoje gusta. nie wiem, czy mój mąż aż tak idealnie wybrałby mi moje ulubione motywy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zeszyty:))) Gdybym tylko miała Biedronkę bliżej to na pewno bym się wybrała:)
OdpowiedzUsuńŚwietne. Po południu polecę do najbliższej biedry. Może jeszcze coś znajdę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Mój ulubiony to ten z rowerem :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam owadzie promocje:) Bardzo się cieszę że pokazujesz nam te zeszyciki są cudne!:)
OdpowiedzUsuńAle ładne! Jak je znajdę to pewnie też sobie jakiś jeden kupię :)
OdpowiedzUsuńE tam, od razu reklama! Ty jesteś lepsza od Radia Wolna Europa:) Zanim na półki wrzucą to Ty juz piszesz posta że to masz...a potem ja lecę do sklepu i mówię, ze takie i takie chcę a Panie w śmiech! Serio! A widziałaś te maleńkie naczynka w pastelowych kolorkach do zapiekania??? Ja je mam:)
OdpowiedzUsuńW pastelowych to nie widziałam, ale czerwone mam :P Ja tylko w gazetce widuję, a potem muszę polegać na Grzesiu :) W każdym bądź razie u nas były zielone i czerwone :) Mój dziadziuś mówi o mnie Hanka Bielicka,a le Radio Wolna Europa to jeszcze nie słyszałam na swój temat ;)
UsuńPrzepięne!!!! A ten z Mikim jest najpiękniejszy :) A wiesz, że ja też kupuję zeszyty, tak "do szuflady", bo czasami trafiają się takie ładne, że aż szkoda, że już do szkoły nie chodzę :))))) Nie potrafię się im oprzeć :))) W ogóle lubię wszystkie papiernicze duperelki, karteczki, notesiki, naklejki :))))) Widzę, że jakbyśmy były sąsiadkami, to znalazłybyśmy wspólny język ;)))))))))
OdpowiedzUsuńTeż mam takie zeszyciki i inne pierdółki głównie do ozdoby, bo mi szkoda coś w nich nabazgrać :) No wyobraź sobie, ze po pierwszym zdaniu pomyślałam to samo, że jakbyś obok mieszkała to miałybyśmy o czym gadać ;)
UsuńZapraszam Cię do zabawy Liebster Blog
OdpowiedzUsuńhttp://patchworkladybird.blogspot.co.uk/2014/02/wyroznienie-liebster-blog.html
Pozdrawiam
Ps. też się "czaję" na ten stojak ;)
świetne oprawki zeszytów, jednak kratka juz mi nie odpowaida. Ja muszę mieć jasno niebieska kratke by móc korzystac z takiego notatnika
OdpowiedzUsuńwww.izabielaa.blogspot.com
Ja tak samo uwielbiam pisać.. Moim marzeniem jest przekazać swoje zeszyty z przepisami moim dzieciom, a może poźniej wnukom;) Śliczne te zeszyciki kochana. Ściskam cieplutko
OdpowiedzUsuń