Ostatnio pojawiło się u nas kilka drobiazgów, które były nam bardzo potrzebne, ale jakoś ich zakup mi nie wychodził ;) Przez długi czas nie mogłam znaleźć odpowiednich przydasiów - warunki jak zawsze te same ma pasować do reszty otoczenia, być ładny no i oczywiście być nie za drogi, a najlepiej tani ;) Jak same wiecie to konkretnie utrudnia szybki zakup :)
***
W kuchni pojawiła się lampka na stolikiem i wieszaczki na ściereczki kuchenne. Lampka była konieczna, bo wieczorem w kąciku jadalnym było po prostu ciemno. Dostawiliśmy ścianę miedzy pokojem a kuchnią i słupek konstrukcyjny ogranicza światło do tej części pomieszczenia, dlatego lampka musiała się kiedyś pojawić :)
W październiku kupiłam w Castoramie haczyki w typowo kuchennych kształtach - pomalowałam je na biało, trochę przetarłam i tak czekałam aż męża najdzie mi je zawiesić, co nastąpiło dopiero w ostatni weekend ;)
W łazience wreszcie pojawił się uchwyt na papier toaletowy...
Jak nie miałam oświetlenia nad szafką z lustrem tak nie mam nadal :) Dzięki czemu nadal można podziwiać niezwykłej urody sterczącą żarówę ;) Może wreszcie natkę się na jakąś pasującą, bo już Grześ marudzi jak to brzydko wygląda ta żarówka :)
***
Za to w naszych pokojowych szafach wreszcie pojawiły się uchwyty :) Od momentu zakupu szaf nie mogłam znaleźć odpowiednich uchwytów, bo jak trzeba ich kupić 11 sztuk, to cena zaczyna odgrywać główną rolę. W efekcie wybrałam takie, które stylem nawiązują do naszego żyrandola :) Ciężko mi się przyzwyczaić do tych uchwytów tyle miesięcy bez nich wyrobiło we mnie stosowne nawyki radzenia sobie z ich brakiem ;)
Dla przypomnienia nasz żyrandol wygląda tak...
P.S. Strasznie palą się w nim żarówki, więc jak to Grześ powiedział: "kolejny podpunkt na liście rzeczy do zrobienia" ;) Oczywiście wszystkie powinny być takie płomykowe, ale wkręciliśmy to co akurat w domu było :)
A w przedpokoju pod lustrem postawiłam na razie wiklinowy kosz...
Już wiem, że ławeczka mi się zmieści, ale na razie nie ma gotowej o takich wymiarach, więc muszę zamówić na wymiar, ale nie muszę się z tym śpieszyć za bardzo ;)
To by było na tyle nowości zbieranych przez ostatnie dwa miesiące :)
Wygląda na to, że dziś też będziemy mieć piękna pogodę, więc będziemy z niej korzystać :)
Miłego dnia!
Buziaki!
Monika
Oj dziejesięu ciebie:)i dobrze! wieszaczki fajne:)Noi wilkina-tej umnie nigdy za wiele:) Miłego dnia:)
OdpowiedzUsuńNadrabiamy zaległości, bo zwykle nie ma czasu żeby coś zrobić :)
UsuńWarto czekać na coś, co nam pasuje i się podoba, z doświadczenia wiem, że takie kupowanie na siłę źle się kończy, potem wszystko okazuje sie być z innej bajki, a u Ciebie wszystko współgra stylem:-) A ten kosz wiklinowy to zabieram!!! potrzebny mi taki w łazience:-) Pa!!!
OdpowiedzUsuńA kosz to przestawiam z kąta w kąt - teraz ma swoje pięć minut w przedpokoju :)
UsuńMonika ja myśle podobnie jak Madzia - warto niekiedy poczekać dłuzej na cos niz stworzyć "prowizorkę" która pozostanie z nami na lata. A tak to co jakiś czas można sie cieszyć z nowego zakupu:) Wszystkie nowości śliczne. Wieszaczek w kuchni wygląda bosko, ściereczki przecudnej urody dodają mu smaku...ech kurcze wszystko mi sie u Ciebie podoba... Ja ostatnio zmagałam sie całymi dniami z pewnym mebelkiem. Pokażę niedługo tylko go doczyszczę po farbie.
OdpowiedzUsuńBuziak słoneczne przesyłam
Też tak myślę, że nie można od razu kupować, a potem żałować latami :) No a ty ukrywasz jakieś cudo jak nic :) Czekam na jakieś zdjęcia ;) Buziaki!
UsuńA gdzie można taki cudny uchwyt na papier toaletowy znaleźć?
OdpowiedzUsuńUchwyt kupiłam na allegro - można sobie wybrać kolor w jakim go pomalują, ale tylko z tych, które mają tam wskazane :)
Usuńtez mnie zachwycil ten uchwyt na papier
UsuńPozdrawiam Sylwia
pięknie to wszystko u Ciebie wygląda - wszystko takie przemyślane
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że się podoba :)
UsuńJak to wszystko jest u Ciebie dopieszczone:)
OdpowiedzUsuńUff.. to znaczy, że na zdjęciach nie widać niedoróbek ;)
UsuńNo no wszystko takie cudne że brak mi słów ,buziaki Ewa.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuniu :)
Usuńale mi się Ciebie dobrze czyta :) tak od serca piszesz :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Magda
To bardzo mi miło, że się dobrze czyta :) W sumie to piszę to jak mówię i czasem nie nadążam za myśleniem ;)
UsuńPiękne wnętrze, takie czyste i przestronne. Chociaż tak sobie myślę, że mój chłopak nie zgodziłby się na takie kolory :)
OdpowiedzUsuńMojemu mężowi nie przeszkadzają - wychodzi rano, wraca wieczorem, więc nie ma co narzekać i ciągle powtarza, że kocha mnie a nie wygląd naszego M ;)
UsuńZnowu coś nowego kupiłaś :D i to trochę się tego zebrało - piekne "przydasię" :)))
OdpowiedzUsuńŚwietne klameczki i uchwyt na papier, rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco
Bardzo ładny masz wystrój mieszkania , Ta wszechobecna biel jest bardzo efektowna. nawet nie myślałam , że tak fajnie się może komponować nie tylko w kuchni ! Gustownie to wszystko urządziłaś
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie. Zaglądam, podglądam, bo Twoje wyczucie stylu jest genialne. Bardzo mi się podoba. Ja jakoś nie potrafię moich chłopaków przekonać do bieli. Za to podglądam Twoje pomysły na dodatki, ponieważ są bardzo inspirujące. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńI zapraszam na moje Candy :)
Bardzo się cieszę, że do mnie zaglądasz a jeszcze bardziej, że podoba Ci się moje M :)
UsuńJak zwykle brak słów, uchwyt na papier super, a czy mogłabyś zdradzić, gdzie kupuje się takie uchwyty do mebli.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Dorota
Uchwyty do mebli kupiłam w Castoramie - cena prawie 11 zł za sztukę :) Oglądałam je przy każdej wizycie w sklepie i w końcu zdecydowałam się zaryzykować zakup :)
UsuńMasz prześliczne mieszkanie:) Jak z obrazka:)
OdpowiedzUsuńHaczyki na ściereczki robią wrażenie:)
Ba.. nawet uchwyt na papier toaletowy robi wrażenie :)
Do obrazka to mu daleko, ale bardzo się cieszę, że Ci się podoba :)
UsuńZawsze jak do Ciebie wejdę to się zachwycam:) Całe mieszkanko tak pięknie urządzone, jak przemyślane, punkt po punkcie. Niedługo będziemy mieć u siebie mały remoncik - bardziej malowanko i trochę inaczej chcę urządzić. Twój blog będzie na pewno inspiracją przy kilku kwestiach:)
OdpowiedzUsuńP.S. Dziękuje za odwiedziny na moim skromnym blogu i za pozostawienie takich ciepłych słów:) Dziękuje.
Dziękuję Gosieńko :) Bardzo mnie cieszą słowa uznania i to że mój domek podoba się innym :) A już że będzie inspiracją to dla mnie ogromna pochwała :)
UsuńOj nazbierałaś nazbierałaś tych perełek i wszystkie idealnie pasują do wnętrza:-)
OdpowiedzUsuńBuźka
ale ładnie , czasem warto troche poczekać ,a być w pełni zadowolonym ;)
OdpowiedzUsuńpozdarwiam
cudnie.. jak z katalogu idealnie urządzone..każdy dodatek.. każdy kolor.. wszystko dopasowane.. zrównoważone
OdpowiedzUsuńMałe zmiany zwykle najbardziej cieszą :)
OdpowiedzUsuńAleż u Ciebie pięknie,tyle ślicznych detali i konsekwencja,i przytulnie i bardzo ładnie,prawdziwy dom:)nie ma sie co spieszyć z zakupami ,czasem pojawiają się okazje i lepsze rozwiązania,a,i jeszcze wieszaczki w kuchni-rewelacja!aż się rozejrzę za takimi przy okazji:)pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie mieszkasz :-) Śliczny kolor ścian w przedpokoju. :-) Czy to gotowa fara?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
To pytanie wraca jak bumerang ;) Ściany w przedpokoju i kuchni pomalowane są farbą Magnat - Górski kryształ :)
UsuńWcelowałaś z wielką gracją:) Zapraszam na candy
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy. Wszystko pięknie pasuje - super :)
OdpowiedzUsuńWszystko pięknie się wpasowało w Twoje mieszkanko!!!Świetne zakupy:)
OdpowiedzUsuńjak klimatycznie! :)
OdpowiedzUsuńwszystko pięknie wkomponowało się w Twoje mieszkanko! super zakupy!
OdpowiedzUsuńWszystko u Ciebie klimatyczne niezwykle i cudownie do siebie pasujące :-) Ja też uważam, że lepiej poczekac niż później żałowac... Czasami aż przesadzam z tym czekaniem, ciągle mi coś nie gra... Ale dzięki temu, czekanie jest też niezwykle przyjemne... całuję!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają uchwyty, chciałam takie wymienić w sypialni ale są za małe niestety, z biała szafą wyglądaja wspaniale!
OdpowiedzUsuńJak u Ciebie bajecznie. Śliczne nowe nabytki. Wszystko tak idealnie dobrane:) Cudnie kochana. Ściskam
OdpowiedzUsuńMnie Moniu zainspirowałaś haczykami kuchennymi... slicznie Ci to wyszło:)
OdpowiedzUsuńWszystko bardzo mi się podoba. Pozdrawiam : ) http://jusinx.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPisałam to wielokrotnie, ale cóż szkodzi napisać raz jeszcze : Pięknie się urządziłaś :)
OdpowiedzUsuńPiękne mieszkanko! Wszystko ze sobą współgra w najdrobniejszych szczegółach.. I te kolorki..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
fantazje-kwiatowe.blogspot.com
rewelacja ;)
OdpowiedzUsuńPięknie tu i stylowo, dziękuję za zabawę:-)
OdpowiedzUsuńSama zastanawiam się nad zakupem tej samej szafy ;)
OdpowiedzUsuńSzafę to szybko wybraliśmy, ale uchwyty to dla mnie był największy problem ;)
UsuńŚliczny ten wieszaczek. Masz niesamowite pomysły i tak ładnie Ci to wszystko wychodzi. Ja dopiero uczę się wykorzystywać pewne rzeczy, które kiedyś uważałabym, że do niczego się nie nadają. Często podpatruje Twoje prace i może kiedyś i mnie uda się zrobić coś ładnego :)
OdpowiedzUsuńSłodkie kuchenne wieszaczki :)
OdpowiedzUsuń