czwartek, 1 sierpnia 2013

Wyniki lawendowego candy!

Przepraszam, że tak późno je ogłaszam, ale tyle się u mnie dzieje, że na wszystko brakuje mi czasu - zwłaszcza na blogowanie.
Tak jak wspomniałam w poprzednim poście kurkowych serwetników będzie sześć.
A to dlatego, że jak je odpakowałam w domu, to okazało się, że pani która je owijała papierkiem w sklepie zrobiła odprysk na dziobku i ja się zorientowałam za późno, więc przy najbliższej okazji dokupiłam i teraz będzie sześć - może nowy właściciel jakoś sobie poradzi z zamalowaniem tej malutkiej plamki ;) Bo ja nie miałam serca jej wyrzucić :)
Bardzo mnie cieszy, że tylu osobom spodobały się lawendowe cukieraski.
A jeszcze bardziej, że tyle z Was zostało u mnie na dłużej :)
Nie przedłużając.




Lawendowe cukieraski pojadą do...



Niezwykły zakątek 

Czekam na maila z adresem do wysyłki :)

A wszystkim biorącym udział w moim candy dziękuję.
Następne candy pojawi się we wrześniu.
Tym razem będzie w miętowym kolorze  ;)

Buziaki!
Monika

17 komentarzy:

  1. Gratulacje dla szczęściary:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. gratuluje! czekam zatem na mietowe candy...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za zabawę :)
    I gratulacje dla Zwyciężczyni :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulacje :) Dziękuję za zabawę :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Serdeczne pozdrowienia dla Zwyciężczyni z Niezwykłego Zakątka :) Pozdrawiam. Ala

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja przegapiłam to candy! Ciekawe dlaczego? Czekam na miętowe:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratulacje dla wylosowanej - wspaniały prezent.
    Pozdrawiam słonecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję zwyciężczyni :) i dziękuję za miłą zabawę.

    OdpowiedzUsuń
  9. żałuje, że nie ja ale gratulacje!! :)

    a ja zapraszam na rozdanie kulinarne :)
    www.cookplease.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj strasznie mi się te kurki podobały! Gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
  11. Serdeczne gratulacje:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratulacje!!! i pozdrowienia :)))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  13. a ja aż podskoczyłam z radość :) dziękuję i zaraz wysyłam adres :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz i poświęcony czas. Zapraszam do dalszego obserwowania moich zmagań z wymarzonym M :)