czwartek, 28 marca 2013

Kuchnia

Postanowiłam zakończyć dziś wycieczkę po naszym obecnym M pokazując Wam moją kuchnię. Zdjęcia do obu dzisiejszych postów robiłam w czasie drzemki Mikusia, a że są one bardzo krótkie to i zdjęcia są marne za co przepraszam :) A wracając do tematu. Taki właściwie wygląd kuchni zastałam, ale nie omieszkałam wprowadzić paru zmian. Zrezygnowałam z zasłon na rzecz rolety i jak najmniejszego zasłaniania okna. A płytkom na ścianach dorobiłam dekory przyklejając jabłuszka. Poza tym ściany zyskały kolor, bo wcześniej całe mieszkanie miało białe ściany. Nie było łatwo dopasować cokolwiek do tego co już  było, no bo tak meble, blaty, płytki na ścianie i podłodze - wszystko jest inne i w sumie nie pasujące do siebie. Wybrałam więc najbardziej dyplomatyczny w tej sytuacji kolor :) Meble są z litego drewna, o ile się nie mylę dębowe. Blaty są granitowe i w sumie na szafkach, jako blat roboczy się sprawdza, ale na stole zupełnie nie, bo jest zimny a cały stół przez to waży tonę ;) Krzesła niby pasują do stołu, ale ich nie polecam. Po jakimś czasie pupa przykleja się do siedzenia z ekoskóry, a w plecy zimno od metalu, który w bonusie daje śliczne odciski, jak się człowiek za dużo chce poopierać :) A tak generalnie to kuchnia jest bardzo duża i pewnie gdybym ją sama urządzała z myślą, że będzie to mój dom na stałe wyglądałby zupełnie inaczej. A już na pewno miałbym w niej dużą wyspę. Eh rozpisałam się ;)












Bez obaw Mikuś nie śpi w kuchni :) Łóżeczko służy jako plac zabaw, kiedy ja muszę coś zrobić w domu, bez tego byłoby mi na prawdę ciężko


O a tu widzimy najpiękniejszy element dekoracyjny w mojej kuchni, czyli piecyk gazowy ;)











Mały akcent świąteczny na koniec - jak widać moja brzoza w pełni zzieleniała ;)


Pozdrawiam Was Kochane 
Nie przepracowujcie się za bardzo :) 

4 komentarze:

  1. Hej hej,
    Kuchnia Wam wyszła bardzo domowa. Aż chce się w niej posiedzieć z kawką i ciastem :) Co do wyspy to też o niej marzę, ale niestety jak na razie temat nie osiągalny. Cieszę się, że łóżeczko się przydaje.
    Pozdrawiam serdecznie i Wesołych Świąt

    OdpowiedzUsuń
  2. Hejka ;)

    kuchnia jest superasna ;) podobają mi się bardzo dodatki ...a plac zabaw mam podobny heheh wiec kumam bazę buziol

    OdpowiedzUsuń
  3. Mebelki całkiem ładne, tylko faktycznie blaty można by wymienić (tak kojarzą się z cmentarnymi płytami). Stół będzie super jak mu zmienisz blat:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nic tutaj nie zmienię, ale za to niedługo zmieniam mieszkanie, więc i kuchnia będzie taka jak mi się marzy :)

      Usuń

Dziękuję za komentarz i poświęcony czas. Zapraszam do dalszego obserwowania moich zmagań z wymarzonym M :)