Przedpokój to chyba nasze najbardziej niedokończone pomieszczenie :)
Chociaż najważniejsze meble już mamy, bo jak ich nie było to nawet minuty na siedziałam, bo niestety moje dziecko nie z tych którym się powie nie ruszaj czy odejdź i to zrobią :) Zrobi taki szyderczy uśmieszek i bierze się za demolkę ;) Dopóki bał się odkurzacza to chociaż on miał spokój, ale po tygodniu, to już Mikuś godzinami odkurzał podłogę - szkoda tylko, że w jednym miejscu ;)
Meble wybraliśmy, co nie będzie zaskoczeniem w Ikei, ale jak dla mnie najważniejszym kryterium poza ceną była funkcjonalność i wymiary, bo nasz przedpokój do olbrzymich nie należy. Musiało się znaleźć miejsce na szafkę na buty oraz dwie szafy - jedna z przeznaczeniem gospodarczym, a druga głównie na narzędzia mojego męża. Nie mam jeszcze lustra, a przydałoby mi się takie pionowe, bo jednak przed wyjściem dobrze się przejrzeć :) Powoli wszystko będzie dokupowane i może jakieś dekoracje się pojawią :)
Od razu wyjaśnię, że część zdjęć jest z września a część z października, ale przynajmniej widać zmiany.
***
Jak widać po pierwszym zdjęciu szafka na buty jest niezbędna. Zresztą stoi w tym pudle i czeka na złożenie :) Od razu wytłumaczę co też ten śliczny kabelek robi na podłodze ;) Jak założyli nam internet tookazało się, że gniazdka nie działają i monter założył tak jak się dało. Po wielu perypetiach i tygodniach okazało się, że gniazdka działają tylko jedna ich część jest zepsuta eh... ważne że kabel zniknął i Mikuś przestał bawić się w elektryka ;) Koło drzwi jest bardzo mało miejsca, więc musieliśmy wybrać taką szafkę, która zmieściłaby się albo za drzwiami albo na wprost nich.
Wygrała opcja z szafką na wprost drzwi. Wymyśliłam sobie, że będziemy mieć dwa wieszaki. Jeden na wysokości osób dorosłych, a drugi na takiej, żeby Mikuś mógł sam zdjąć sobie kurtkę z niego. Taki niższy wieszak bardzo przydaje się do wieszania torebek i plecaka, dzięki temu nie musi nic stać na podłodze.
Koło szafki na buty jest taka biała skrzyneczka i nad nią widziałabym lustro, ale żeby się nie rzucała tak bardzo w oczy, pod lustrem będzie taka mała półeczka na wspornikach. No przynajmniej na razie mam taką koncepcję, ale u mnie to nigdy nie wiadomo ;)
Koło drzwi do łazienki umieściliśmy dwie szafy i półkę. Możecie mi wierzyć, że wszystkie się przydają :)
Kiedyś zrobię lepsze zdjęcia, bo te to tak na szybko, żeby pokazać naszej rodzince co zrobiliśmy i tak jakoś inne do tej pory nie powstały ;)
W szafie po lewej mam wszystkie środki chemiczne do sprzątania i prania, a oprócz tego mieści się tam mop, odkurzacz, deska do prasowania i kilka innych rzeczy :) Nad drzwiami i w szafie po prawej znajdują się głównie narzędzia Grzesia, chociaż udało mi się zrobić tam miejsce na walizkę i plecak turystyczny :)
Na początku myślałam, że niejednolite drzwi będą problematyczne, ale teraz nie mam zupełnie inne zdanie na ten temat. We wszystkich szafkach mamy blokady antymikusiowe ;) A takie drzwi dodatkowo dają mi możliwość wyciągania czegoś z górnej półki bez konieczności otwierania dolnych drzwiczek. Mina Mikołajka jest wtedy bezcenna :)
A tak to wygląda mniej więcej teraz. Chciałabym do świąt coś jeszcze tu zrobić, ale zobaczymy co się uda wyczarować, bo nasz mały pomocnik czasem kompletnie nie ma dnia do pracy ;)
I oczekuje uwagi i to obojga rodziców, bo jeden to za mało, jak on ma jakąś tragedię życiową pokroju - zepsuł mi się młotek, bo za dużo nim "waliłem" w podłogę ;)
Z racji braku naturalnego światła jedyny chwast jaki będzie tu rósł to sztuczna lawenda :)
Mimo, że nie prawdziwa to pięknie pachnie, bo czasem kapnę na nią olejkiem o stosownym zapachu ;) Trzeba sobie jakoś radzić :)
Coś mi przydługi ten post wyszedł, ale może to i dobrze, bo później mam wrażenie, że nie napisałam czegoś i wychodzi jakiś niezrozumiały dla otoczenia tekst :)
Muszę przyznać, że nie spodziewałam się, że moje bożonarodzeniowe cukieraski tak się Wam spodobają, chyba trzeba pomyśleć o jakiś dodatkowych nagrodach ;)
I przy okazji witam wszystkie nowe czytelniczki, bardzo się cieszę z każdych odwiedzin, a Wasze komentarze czytam z uśmiechem na ustach :)
Buziaki!
Monika
Ładnie ładnie wszystko wygląda:)I super pomysł z wieszakiem dla Mikusia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Wieszaczek się przydaje i Mkuś się samodzielności uczy, bo ciągle się ubiera i rozbiera :)
UsuńWitaj Moniczko,piekna ta szafka na buty:)) i kolor scian:)) zawsze miło zajrzeć i wypatrzec cos nowego:)) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu :) Buziaki!
UsuńWitam, bardzo ładnie i gustownie urządziłas przedpokój, zglądam na Twojego bloga dość często i zawsze coś podejrzę, mam pytanie gdzie znalazłas tą tabliczkę na drzwi WC ? ::) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńA tabliczka przyjechała z nami z wakacji we Władysławowie i dopiero po 3ech latach ma swoje miejsce :)
UsuńBardzo ładnie to wygląda, a na te zabezpieczenia do szafek to sama się łapię zapominając, że są ;))) Kolor ściany jest taki jak i ja lubię :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW przedpokoju jest ten sam kolor co w kuchni, bo to jedna otwarta przestrzeń :)
UsuńBardzo pomyslowo obudowane szafami, bo na pewno pojemne a nie zagracaja korytarza:O)
OdpowiedzUsuńDziękuję no nie mogłam zagracić, bo bym wózkiem nie przejechała :)
UsuńNo no świetne te szafeczki masz,u mnie odkurzacz jest ciągany przez cały dzień albo przez Karolka albo przez Michałka non stop odkurzają tylko efektów nie widać a jak schowam odkurzacz to więcej krzyku tak więc wędruje po całym mieszkaniu ,pozdrawiam cieplutko Ewa.
OdpowiedzUsuńNo właśnie z tym ich odkurzaniem, żeby chociaż dom świecił czystością a tu po tym większy bajzer niż przed akcja sprzątania :)
UsuńBardzo sprytnie i ładnie wykorzystałaś niewielką powierzchnie przedpokoju :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania
Bardzo fajnie urządziłaś, pomysł z wieszaczkiem na wysokości dziecka jest świetny :) U nas sprawdza się doskonale :)
OdpowiedzUsuńTą samą szafkę na buty mam w planach nabyć. Bardzo ładnie się u Ciebie prezentuje. I kolor na ścianie rewelka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ Pati
I efekt końcowy jest taki jakiego sie spodziewałam - bardzo miły dla oka:) Ten kolor ścian jest rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńSłodzisz mi :) A kolor ścian po tym jak już nim pomalowaliśmy ścianę wcale mi się nie podobał - dopiero na żywo stwierdziłam, że jest taki jaki miał być :)
UsuńWyszło bardzo fajnie.Jak Ja lubie takie białe mebelki:))
OdpowiedzUsuńŚLicznie
OdpowiedzUsuńBardzo ładny przedpokój! świetny pomysł z wieszakami na różnych wysokościach :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;-)
Moniczko ślicznie tam masz! Bardzo podoba mi się ta komódka i wieszaki!:) no i kolor ścian taki mój..
OdpowiedzUsuńAleż u Ciebie pięknie...Jak to się stało, że jeszcze tu nie byłam?Zapraszam czasem do mnie:))
OdpowiedzUsuńŚwietny wygląd przedpokoju. Pozdrawiam http://jusinx.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNo to wykorzystalas powierzchnie w przedpokoju do maximum :-) . Jest ladnie i spojnie . Wzystko do siebie pasuje .Ale nie widzialam lustra ? Czy planujesz go nad komoda na buty ? Czy gdzie indziej ? Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńAniu pisałam w poście, że lustro chciałabym mieć nad tą białą skrzynką z jakimiś kablami, która jest po prawej stronie szafki na buty :) Lustro musi być nie ma innej opcji :)
Usuńślicznie Ci wyszedł ten przedpokój :) sama bym taki chciała :P też myślałam o tej szafce na buty z Ikei i skoro ją masz, to się dopytam - czy ją się jakoś dodatkowo mocuje do ściany??? czy tak sobie po prostu stoi??? pytam, bo ma dwie nóżki tylko i się zastanawiałam, czy muszę ją jakoś przymocować do ściany :)
OdpowiedzUsuńmiłego dnia :):)
Przykręca się ją do ściany, bo tak to by nie ustała, a już przy moim dziecku to nawet minuty ;) Mogę ją polecić, bo jest bardzo pojemna a w sumie mało miejsca zajmuje.
Usuńmuszę właśnie kupić coś na moje zimowce, bo już się nie mieszczą :) tylko czasu na wyprawę do ikei brak :)
UsuńSuper i tak klimatycznie, podobają mi się również, listwy przypodłogowe...
OdpowiedzUsuńKawał dobrej roboty wykonaliście:) te dzielone szafki są naprawdę super:) i wieszaczki też:)
OdpowiedzUsuńSuper kolor ścian. Bardzo fajnie się na tym tle odcinają wszystkie białe dodatki. I pomysł z wieszakiem rozmiaru dziecięcego ekstra. Ściągnę!
OdpowiedzUsuńPiękny przedpokój. I podpisuję się pod koleżankami- cudny kolor ścian. Mogę zapytać jaką farbą malowaliscie? Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzedpokój i kuchnia umalowane są tym samym kolorem - Magnat Górski kryształ - to jakby szarość złamana beżem.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJasne przedpokoje są bardzo ładne, ale niestety często widać w nich brud przyniesiony z podwórka. W takim przypadku fajnie jest założyć przed drzwiami wycieraczkę systemową https://www.alumatex.pl/produkty/wycieraczki-systemowe i pozbyć się niechcianego brudu wnoszonego na butach.
OdpowiedzUsuń