wtorek, 16 kwietnia 2013

Zakupoholizm stosowany ;)

Nie wiem jak Wy, ale ja często powstrzymuję się przed kupieniem czegoś, a potem bardzo tego żałuję. Czasem udaje mi się to kupić później, a czasem nie lub cena jest za wysoka. W czasie sobotniej wizyty w Pepco zrezygnowałam z wieszaka, który idealnie pasuje do naszej nowej łazienki, a potem cały czas o nim myślałam, że taki fajny, że cena dobra i że taki jak chciałam eh... Skapitulowałam i pojechałam tam dziś z mamą. Całe szczęście jeszcze był i czekał sobie na mnie ;)





Myślę, że dobrze wyglądałby na drzwiach łazienkowych, ale nie mogę tego na razie sprawdzić, więc jego docelowe miejsce w łazience nie jest jeszcze pewne :)




Ramek nie mogłam sobie odmówić, a czynnikiem decydującym była bardzo dobra cena ;)



Kurkę sprezentowała mi mama :)


A to kilka migawek z naszego  popołudnia


Cześć kicia!


Mamusia daj buzi!


Kicia no co ty znowu spisz, no weź wstawaj!


No dobra, no to ci pomogę!


To jedziemy!

Pozdrawiam serdecznie i życzę samych słonecznych dni!
Buziaki!

3 komentarze:

  1. Z kad ja to znam...kilka razy w tyg.zmagam sie z tym samym.Najczesciej bardzo zaluje ze nie kupilam,a jeszcze ostatnio stalam sie bardzo nie zdecydowana... Zazdroszcze ramek za super cene;) Slodziuchny Twoj maly szkrabek;) usciski:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też uważam , ze bez zakupów świat byłby nie do zniesienia. A my kobitki uwielbiamy dekorować dom...nie chciałabym nadużywać Twojego shopoholizmy ale chiałabym serdecznie zaprosić Cię na zakupy do mojego nowo otwartego sklepu redecor.pl wszystkie topowe skandynawskie marki pod jednym wirtualnym dachem Zapraszam również, do wizyty na moim blogu i moim pinteset gdzie mnóstwo pomysłów na wykorzystanie i aranżację moich artykułów. zapraszam serdecznie Gosia z homefocuss.blogspot.comc

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale masz pięknego brzdąca. Skarb mamusi. moja Haneczka to córeczka tatusia.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz i poświęcony czas. Zapraszam do dalszego obserwowania moich zmagań z wymarzonym M :)