poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Sezon balkonowy uważam za otwarty!

Aż che się powiedzieć nareszcie! Tak długo czekaliśmy na wiosnę i słońce, no i wreszcie jest. Powoli zabieram się za balkon. Chociaż nie wiem jak to będzie, bo w niedługim czasie czeka mnie przeprowadzka do naszego warszawskiego M. No i nasuwa się pytanie jak te biedne kwiatki przeżyją te 170 km? Dlatego ciągle myślę jak pogodzić chęć obsadzenia donic z ich późniejszym transportem. Tu należy dodać, że nie dysponujemy wielkim samochodem, a przecież mamy dziecko, a z nim jeździ masakryczna ilość tobołków eh... A tak w ogóle przydałoby się mieć czas zadbać o ten balkon. Zwykle udaje mi się coś zrobić w czasie drzemki Mikusia, a mam szczęście jeśli trwa godzinę :) No ale po kolei. 
Śnieg stopniał i moim oczom ukazał się koszmarny brud, no skąd aż tyle, to ja nie wiem. Jakoś jak nie było tej białej pierzynki myłam go i liczyłam, że na wiosnę nie będzie tyle szorowania. Niestety myliłam się, a i tak się nie domyły, więc trzeba będzie czynność powtórzyć :) Stwierdziłam, że Wam daruję zdjęcia z tego etapu, no jakoś mało fotogenicznie to wyglądało ;)

Balkon jest duży i naprawdę daje dużo możliwości aranżacyjnych. Myślę, że gdybyśmy mieli mieszkać tu na stałe to wyglądałby zupełnie inaczej, a już na pewno pojawiłyby się wygodne mebelki. 
Tak wyglądał po myciu. 





A to już efekty moich starań o chociażby znośny wygląd balkonu :)







Cyprysiki strasznie wyglądają po zimie. Mam nadzieję, że jakoś się podniosą i znów będą zieloną ozdobą tarasu. Jednak najprawdopodobniej wsadzimy je do gruntu, bo kto je będzie podlewał jak się wyprowadzę.














Na razie mam tylko tyle kwiecia. Myślę, że powoli będzie go przybywało, a nasz balonik nabierze jakiegoś wyglądu. 







Taki widok z okna cieszy i to bardzo, nawet jak mu dużo brakuje do doskonałości :)


A tak wyglądał balkon w ubiegłym roku, kiedy pierwszy raz sama zajęłam się hodowlą kwiecia ;) Zdjęcia są z różnych etapów, niestety nie mam takich tylko balkonowych, a szkoda, bo po jakimś czasie wyszedł mi całkiem ładnie :)











Takie mamy widoki 








A to już bardziej jesienne klimaty










Dziękuję wszystkim odwiedzającym i zachęcam do obserwowania moich dalszych zmagań :)

Przesyłam buziaki i życzę słonecznego tygodnia!

2 komentarze:

  1. Bardzo ladne poczatki,i wiele mozliwosci do zaaranzowania,:) Jeszcze troszke i bedzie zielono dookola i juz bedzie przyjemnie pic kawke na tarasie;) pozdrawiam cieplo i zapraszam tez do mnie;) http://evliv-home.blogspot

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie się zmotywowałaś do porządków na balkonie;) Podziwiam. Już kwiatki, już tak ładnie... ja to robię to na wielkie raty:) Tak przy niemowlęciu opornie mi idzie;) Będę zaglądać do Ciebie częściej:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz i poświęcony czas. Zapraszam do dalszego obserwowania moich zmagań z wymarzonym M :)