Kochani!
Kiedy robiłam zdjęcia do tego posta za oknem była wiosna w pełni. Post czekał na publikację kilka dobrych miesięcy, aż się doczekał. To był bardzo trudny dla mnie czas. Problemy mnożyły się jeden za drugim. Kiedy wydawało się, że to już koniec, pojawiał następny. Miałam wrażenie, że cały mój świat wali mi się na głowę. Najtrudniejszym momentem dla mnie mnie była śmierć mojego ukochanego dziadziusia. Odszedł ktoś, kto był dla mnie bardzo ważny, kto zawsze przy mnie był i mnie wspierał. Potrzebowałam czasu dla siebie i rodziny. Czasu na uporządkowanie wszystkich spraw. Dziś mogę powiedzieć, że powoli wychodzę na prostą. Mam nadzieję, że uda mi się wrócić do regularnego publikowania postów, i że wybaczycie mi te miesiące pełne ciszy.



Kiedy robiłam zdjęcia do tego posta za oknem była wiosna w pełni. Post czekał na publikację kilka dobrych miesięcy, aż się doczekał. To był bardzo trudny dla mnie czas. Problemy mnożyły się jeden za drugim. Kiedy wydawało się, że to już koniec, pojawiał następny. Miałam wrażenie, że cały mój świat wali mi się na głowę. Najtrudniejszym momentem dla mnie mnie była śmierć mojego ukochanego dziadziusia. Odszedł ktoś, kto był dla mnie bardzo ważny, kto zawsze przy mnie był i mnie wspierał. Potrzebowałam czasu dla siebie i rodziny. Czasu na uporządkowanie wszystkich spraw. Dziś mogę powiedzieć, że powoli wychodzę na prostą. Mam nadzieję, że uda mi się wrócić do regularnego publikowania postów, i że wybaczycie mi te miesiące pełne ciszy.