piątek, 5 czerwca 2015

Pojawiam się i znikam...

Witajcie Kochani!
 Znów znikłam na dłuższy czas i jedyne co mam na swoje usprawiedliwienie to brak czasu na siedzenie przed komputerem. Dni mi mijają mi właściwie tak samo, a w dodatku doba jest za krótka i brakuje mi kilku godzin na sen ;) Przed nami podjęcie bardzo ważnej dla naszej rodziny decyzji. Wszystko wskazuje na to, że szykują się duże zmiany w naszym życiu, z którymi będziemy musieli się zmierzyć, ale o tym przy innej okazji. Podczas mojej nieobecności nie próżnowałam ;) Wprowadziłam kilka zmian w naszym M, ale najwięcej czasu poświęcam pewnemu zwariowanemu pomysłowi ;) Któregoś dnia wymyśliłam, że odnowię sypialnie mojej mamie. Po drodze jest kilka okazji w ramach których chce zrealizować projekt jako prezent dla niej. Teraz intensywnie szukam sprzymierzeńców do wprowadzenia w życie mojego planu, żeby mama zobaczyła pokój dopiero po metamorfozie, a wcześniej o niczym się nie dowiedziała, więc knuję i kombinuję ;) Kolory już wybrałam, właściwie wszystkie dodatki już mam, muszę jeszcze popracować nad meblami, bo z aktualnych mebli w pokoju nic nie zostaje. Plan ambitny, zwłaszcza, że chciałabym go zrealizować jako niespodziankę dla mamy. A skąd taki zwariowany pomysł? Wydaje mi się, że mama tego potrzebuje, jakiejś pozytywnej zmiany w swoim otoczeniu. Od ponad dwóch lat właściwie sama zajmuje się moim tatą, który po wylewie jest częściowo sparaliżowany, przez co wymaga opieki przez całą dobę. Dlatego chciałabym dać jej coś, co będzie tylko jej, co będzie jej oazą, gdzie będzie mogła odpocząć. Mam nadzieję, że z pomocą kilku równie zwariowanych osób uda się nam to dla niej zrobić :) Na razie musiałam przerzucić się na inny równie absorbujący temat - chrzciny Gabrysi :) Matka szukała lokalu i znalazła - dom teściów, bo tylko tam zmieszczą się nasi goście ;) Ceny nas przerażały, a menu odstraszało, więc zapadła decyzja, że znów przyjęcie zrobimy sami :) To kolejny powód mojej nieobecności blogowej, ponieważ od dłuższego czasu bytuję głównie na wsi, a tu jak na razie nie mam internetu, więc korzystam, a raczej okazjonalnie pasożytuję na rodzinie ;) To się rozpisałam ;)
Czas pokazać co porabiałam w tym czasie w naszym M :)
Aranżacja kuchennych okien prawie skończona - kupiony z myślą o balkonie regalik na kwiatki idealnie wpasował się w klimat mojej kuchni. Ciągle dumam nad tym co zawiesić na tych dwóch relingach, więc poczekam aż spadnie na mnie jakaś cudowna myśl twórcza ;)








Uprzedzając ewentualne pytania:
 regalik na kwiatki - Lidl
  zasłonki w kratkę - Ikea

Mój mini ogródek przynajmniej wiosną prezentuje się ślicznie - później wszystko zjedzą ślimaki, więc na kwiatki nie mam szans ;)















P.S. Proszę udawać, że nie widzicie chwastów :)

Mam nadzieję, że uda mi się pisać posty w miarę regularnie, bo prowadzenia bloga to chyba jedyna rzecz, którą robię tylko dla siebie :) A teraz nawet na to nie mam czasu, bo tyle się dzieje :)
Odpoczywajcie i cieszcie się piękną pogodą!
Miłego weekendu!
Buziaki!
Monika



15 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki za udana niespodziankę dla mamy. Zasłonki w kuchni śliczne, mam słabość do pastelowych kolorów.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny pomysł, trzymam kciuki , uda się na pewno , miłośc doda skrzydeł i wszystko wyjdzie pięknie.
    Fajnie ygląda okienko i ogródek piękny, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. odpoczywaj ,3mam kciuki za zrealizowanie planu
    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  4. Plan ambitny ale za to mama jaką będzie miała niespodziankę! Mam nadzieję,że wszystko ci się uda tak jak sobie zaplanowałaś :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. nie widzimy :D - jest pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj, jak się cieszę że w końcu sie odezwałaś. Trzymam kciuki za realizację planu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawa jestem jak wyjdzie niespodzianka. Trzymam kciuki za realizacje planu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale Ci się ogród ukwiecił! :)
    Niech Ci się jeszcze plan ziści!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jesteś cudowną córką... Czekam na efekty sypialni Twojej mamy:)
    A u ciebie ślicznie!
    pozdrawiam i ściskam kochana

    OdpowiedzUsuń
  10. Powodzenia życzę w realizacji pomysłu z odnowieniem sypialni! Mama na pewno będzie wniebowzięta :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kochana wiem sama jaką sprawia to mamie radość taka odmiana... Ja swojej pomogłam dobrać dodatki i uszyłam kilka szyjątek niespodzianek do sypialni, a i tak była mega szczęśliwa:) Twoja z pewnością też będzie bo szykujesz dla niej przepiękną niespodziankę:) Trzymam kciuki:) Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  12. monia cudne foty a ten stojak na kwiatki nieziemski:-)
    buźka

    OdpowiedzUsuń
  13. Chwasty? Jakie chwasty? Dużo sił życzę na realizację wszystkich pomysłów :) Fajnie okienko przyozdobione.

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudowne wnętrze i jeszcze cudowniejsze zewnętrze :-) Po prostu raj!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dodatki w postaci roślin - najlepsze! <3
    U mnie mega zmiany - dopiero tydzień po ślubie. Rozkręcam swojego bloga, mam nadzieję, że będzie się udawało jak Tobie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz i poświęcony czas. Zapraszam do dalszego obserwowania moich zmagań z wymarzonym M :)